Przed dzieciątkiem (o szopce zadolańskiej) Drukuj E-mail

Barbara Dobias

Scenę narodzenia Jezusa odzwierciedla co roku szopka ustawiana w kościele. Budowa-nie szopek, które z czasem przekształciło się w tradycję, zapoczątkował w 1223 r. św. Franciszek z Asyżu, autor szopki w Greccio.
Figurki szopkowe ustawiane w kościele Matki Bożej Różańcowej w Katowicach zostały zakupione w 1984 r. w Księgarni św. Jacka. W latach 1984 -1991 szopka zajmowała miejsce w tymczasowej kaplicy, po lewej stronie, we wnęce prowadzącej do bocznej salki. Od 1992 roku zaczęto ją ustawiać w kościele, w prawej części prezbiterium. Figurki szopkowe, wykonane z gipsu, osiągają kilkadziesiąt centymetrów wysokości, a najwyższą jest jeden z pasterzy (ponad 80 centymetrów wysokości). To szopka tradycyjna, złożona z postaci biblijnych.

Przed wiekami szopka mieściła się w kącie kościoła, a dopiero później - przy ołtarzu. Wtedy była to szopka ze słomianym wierzchem, ustawiona na czterech słupkach.

Ciekawe są elementy obligatoryjne dla szopki. Należy zacząć od świętej Rodziny. W szopce zadolańskiej Matka Boska nosi bladoróżową suknię i błękitny płaszcz. Kolor niebieski podziela symboliczne znaczenie z purpurą i bielą, ponieważ oznaczają nieskazitelność, czystość. Od XV wieku Matka Boska przedstawiana jest w niebieskim lub jasnoniebieskim płaszczu.

Istotną rolę odgrywa welon. Zgodnie z dawnym zwyczajem welon, zasłona to oznaka zaślubin, czytelny wyróżnik mężatek. Zwykle Maryja nosi biały welon (w opisywanej szopce-kremowy), choć niekiedy nie ma nakrycia głowy. W średniowieczu malowano Ją z długimi włosami swobodnie opadającymi na ramiona. Zatem welon może być zastąpiony przez włosy, ponadto użyteczność welonu wyjaśniają słowa kolędy: Rąbek z głowy zdjęła,/ w który Dziecię owinąwszy, siankiem Go okryła.

Matka Boska została utrwalona w kościelnej szopce na Zadolu w postawie klęczącej, ze złożonymi dłońmi. Często adorujący Jezusa składają dłonie, zwracając je do siebie stroną wewnętrzną. Ten sposób składania rąk wywodzi się z germańskiej formy oddawania czci. Natomiast w obecności Dzieciątka ów gest oznacza postawę modlitewną, sugeruje wyrastanie dłoni z serca, obejmowanie całego ciała człowieka z jego intencjami zanoszonymi do Boga. Składanie dłoni funkcjonuje od XII stulecia.

Opiekun Jezusa ubrany w białą suknię i zielonkawobrązowy płaszcz utrwalony został w chwili przyklękania na jedno kolano. Nosi zarost, mogący sugerować dojrzałość. Warto zwrócić uwagę na jego splecione palce. W czasach starochrześcijańskich ten gest funkcjonował tylko podczas modlitwy prywatnej. Na ogół św. Józef posiada jeszcze pewne atrybuty, do których należą np. kwitnąca laska, laska wędrowna, narzędzia ciesielskie, latarnia, oświetlająca wnętrze szopy.

Postacie zgromadzone przy stajence nierzadko przyklękają, a klęczenie, przyklękanie to postawy wywodzące się z formy padnięcia na twarz, leżenia krzyżem.

Dzieciątko, położone w żłóbku na sianie, ubrane jest w białą sukienkę, ma rozłożone ręce. To postawa otwartości. Dawniej figurkę Dzieciątka wykonywano z wosku albo wypychano konopiami, a następnie owijano Ją w pieluszki z płatków płóciennych.

Ogromne znaczenie przypisane jest Trzem Królom (w kościelnej szopce wyróżniają się bogatymi strojami). Mędrcy kojarzą się z astrologami z Arabii, co potwierdzają dary arabskiego pochodzenia. Od IX wieku noszą imiona: Kasper, Melchior i Baltazar. Natomiast od XII stulecia Kasper wyróżnia się ciemną karnacją. Uważa się ich za patronów podróżnych. Błogosławieństwu na drogę związanemu z imionami królów przypisywano magiczne działanie (stąd np. nazwy zajazdów). Z kolei wypisywanie na drzwiach - według M. Bociana - w wigilię uroczystości Objawienia Pańskiego liter KMB opatrzonych datą stanowi chrystianizację pogańskich zwyczajów magicznych. Wspomniane inicjały królewskich imion mających strzec domu przed złem, oznaczają formułę błogosławieństwa (Chrystus mansionem benedicat, czyli Niech Chrystus błogosławi ten dom). Na ogół wypisywanie omawianych inicjałów oraz bieżącego roku następuje podczas przyjmowania kolędy i pozostaje do kolejnych odwiedzin duszpasterskich.

Zdaniem św. Augustyna hołd Magów symbolizuje Żydów. Dopiero legenda z VI stulecia opisuje postacie wędrowców jako perskich kapłanów, królów przedstawianych w strojach orientalnych oraz czapkach frygijskich zastąpionych koronami dopiero w X wieku. Interpretacja Psalmu 72 oraz fragmentu Księgi Izajasza (60,3) również potwierdza królewską godność Magów. Warto dodać, że w średniowieczu Trzej Królowie reprezentowali etapy ludzkiego życia, młodzieńczość, dojrzałość i starość. A od XV wieku symbolizują części świata.

Nie sposób pominąć złożonych Dzieciątku darów mających doniosłe znaczenie. Złoto to dar królewski, kadzidło - dar boski, a mirra - dar akcentujący śmiertelność.

W szopce oprócz ludzi obecne są zwierzęta. Choć Ewangelie nie wspominają wołu i osła przy narodzinach Jezusa, ojcowie Kościoła fragmenty Biblii odnoszą do wydarzeń betlejemskich (chociażby Iz 1,3). Ponadto w szopce kościelnej na Zadolu kilku pasterzom towarzyszą owce, a królom - wielbłąd.

Na ogół scena narodzin Dzieciątka rozgrywa się w skromnej szopie (o dachu dwuspadowym) albo szałasie na tle rozgwieżdżonego nieba (od kilku lat stałą dekoracją służącą przedstawieniu nieba i okolicznej panoramy jest billboard). Powyżej szopy widnieje anioł trzymający szarfę z napisem wychwalającym Boga (Gloria in excelsis Deo). Postacie aniołów pełniących rolę wysłańców Boskich towarzyszą scenie narodzin Jezusa. Ks. Jan Twardowski pisał o nich w tekście „Aniołowie”: istoty niezwykłe, olśniewające, wstrząsające, niewidzialne i śpiewające tak głośno, że jeszcze dzisiaj słychać potężne <Gloria>, budzące na Pasterkę pojawili się zwykłym pasterzom. I te niezwykłe istoty z niezwykłego nieba, w niezwykłą noc wskazały drogę do Pana Jezusa małego bezradnego, bezbronnego, w ubogiej stajence(...).

Przy szopce umieszczone są choinki. Niekiedy dach szopy pokrywa śnieg, a zimowy wystrój wnosi element polskości. W 2000 roku przy szopce znajdowały się otwarte drzwi, naturalnych wymiarów, które przypominały o wejściu w nowe tysiąclecie.

Zwykle na zielonym podłożu ustawia się figurki przybywających postaci. W 1996 roku święta Rodzina zajmowała miejsce na najwyższym stopniu konstrukcji w kształcie trójkąta przypominającej zieloną choinkę, a wtedy zrezygnowano ze stajenki.

Budowniczowie kościoła przygotowują szopkę - co roku odmienną - w ciągu kilku dni. Jej projektodawcą jest Edward Kimel. Jeszcze przed ustawieniem szopki w grudniu 2007 roku figurki zostały odnowione.

Dla wielu parafian szopka to betlejka, stajenka albo żłóbek.

„Miriam”, nr 1(64) – styczeń 2008

Ostatnio uaktualnione ( 2008-05-10 13:34 )